Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lutra z miasteczka wiry. Mam przejechane 8817.66 kilometrów w tym 81.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lutra.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:305.07 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:19
Średnia prędkość:19.92 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:61.01 km i 3h 03m
Więcej statystyk
  • DST 31.56km
  • Czas 01:25
  • VAVG 22.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocą w deszczyku

Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 29.06.2016 | Komentarze 1

Wyjazd późny. Po walce o reanimację komputera i naprawie kapcia. Deszcz o mnie nie zapomniał i pokropił od połowy. Ciepło było i miło.




  • DST 149.32km
  • Czas 08:39
  • VAVG 17.26km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra

Niedziela, 26 czerwca 2016 · dodano: 26.06.2016 | Komentarze 2

Góra którą kiedyś, dzięki bzikującej nawigacji wypatrzyłem, zauroczyła mnie. Wiele razy myślałem o tym, jakie widoki może oferować jej szczyt. Dzisiaj to sprawdziłem. Było lepiej niż myślałem. W tamtą stronę kierowalem sie stworzoną i wydrukowaną przez mojego brata mapą i szło jak po sznurku. Po kolorową rozpiskę z obrazkami skrzyżowań sięgałem co jakiś czas do kieszeni i wszystko było by fajnie gdyby nie to, że za którąś kolejną próbą, nie znalazłem jej tam. Od tamtej pory zaczęła sie improwizacja. Kiedy olbrzymie kopulaste wzniesienie zobaczyłem z bliska, wymyśliłem sobie,że dojadę tam na czuja. Słabego miałem czuja, bo wiele prób kończyło sie na podwórzach rozrzuconych po okolicy gospodarstw. Przełamałem opór i zacząłem rozmówki w języku obcym. Kurza twarz! Ale lipa. Ludzi których pytałem o drogę powinienem odznaczyc lub choćby zapamiętać. Nie jestem w stanie. Zebrał by sie niemały tłumek.
W drodze powrotnej ułożyłem sobie piękny plan, że skorzystam z zapisanej  w gps-ie trasy. Chyba powciskałem coś nie tak, bo w połowie drogi zorientowałem się, że zatoczyłem trzydziesto kilometrowe koło i jestem w miejscu które znam. Jedyną okazją do poznania owego miejsca, był dzisiejszy poranek. Po rozpoznaniu sytuacji przekonałem się, że jadę spowrotem w kierunku góry. Chyba kur..ka wodna nawigator przypomniał sobie, jakąś pieprzoną atrakcję której nie odwiedziłem, a którą, jego zdaniem powinienem zobaczyć. Kiedyś wezmę ze sobą młotek. Podarowując komuś tę "kupkę" za friko, naraził bym go na podobne przeboje. Przygoda przygodą. Jak mawia Pioter 50 po to wyruszamy z domu i może przyjął bym z przymróżeniem oka jazdę rowerem przez centra dużych miast, wtłaczanie mnie na teren olbrzymich obiektów handlowych, gdyby nie fakt, że dwie trzecie trasy bez przerw lało. Dotarłem dzięki stwierdzeniu pewnej znajomej, ;) że wszystko tkwi w głowie...Tkwi...
Kolejny raz przekonałem się, że dam radę więcej niż sobie to wyobraziłem, jeśli sam się nie ograniczę swoim wyobrażeniem. To musi działać w przeciwnym kierunku.
Tak czy siak, fajnie było.
Ahoj przygodo!




  • DST 52.11km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.51km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 22.06.2016 | Komentarze 1




  • DST 40.23km
  • Czas 01:40
  • VAVG 24.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 · dodano: 20.06.2016 | Komentarze 2




  • DST 31.85km
  • Czas 01:22
  • VAVG 23.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

deszcz

Poniedziałek, 13 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 0