Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lutra z miasteczka wiry. Mam przejechane 8817.66 kilometrów w tym 81.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lutra.bikestats.pl
  • DST 28.28km
  • Czas 01:19
  • VAVG 21.48km/h
  • Sprzęt Czarna Perła :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dż-dż i D-SZ-CZ

Wtorek, 10 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 5

Z robótki wróciłem dużo później niż ostatnio i dużo bardziej zmęczony niż ostatnio.Wyjechałem po dwudziestej... bo "CZA"! ;) Córka mówi,że nie muszę przecież wszystkiego opisywać,więc nie opisuję...DZISIAJ.(Pewno chodzi o zajęty komputer)
Powiem tylko,że zmokłem.

Kilka wieczornych pejzaży.
























To nie jest daleko.Jeden ze stawów w Mościsku.Ławeczka niestety była zajęta.








Komentarze
lutra
| 20:55 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Podoba mi się Twoja obserwacja Domingo ,,chociaż robiąc pierwsze zdjęcia,wcale nie zdawałem sobie sprawy jaki będzie finał tej przejażdżki.Deszcz działa na mnie relaksująco do tego stopnia,że wcale mnie nie zmartwiła ta zmiana pogody.Podczas burzy,boje się otwartych przestrzeni i przejeżdżania obok wysokich drzew.Staram się wtedy ukryć i przerywam jazdę.Gdyby nie jeden błysk i grzmot niczym strzał ostrzegawczy na pewno bym nie zawrócił.:)))Wielokrotnie kontynuowałem jazdę w dużo gorszych warunkach niż wczoraj.
Przyznam się Lea,że bardziej zafascynowało mnie światło w chmurach.Cieszę się z Twojej obecności.Dzięki.
PioterTy umiesz docenić każdy wysiłek.Masz rację.Niewielu rowerzystów spotykam,ale podczas deszczowego powrotu spotkałem jadącego w przeciwnym kierunku rowerzystę,podobnie jak ja ignorującego to co się nam przydarzyło.popieram Twój komentarz z obserwacji burzy podczas powrotu z Przełęczy Walimskiej.Przestałem się bać kiedy uświadomiłem sobie,że mimo olbrzymiej ilości "światła",nie docierają do mnie odgłosy wyładowań.Przygoda owszem ale zbędne ryzyko?
Dzięki za komentarze i pozdrowienia.Wybaczcie,że zaniedbuję wasze wpisy.Oglądam je i wiem co pięknego się u was dzieje,lecz znowu bardzo brakuje mi czasu.Ledwo sobie radzę z własnymi wpisami i mapkami.Nadrobię to.Obiecuję.
pioter50
| 14:39 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Fotki klimatyczne i groźnie wyglądający na nich front burzowy.Tak już jest, że deszcze i burze nadchodzą późnym popołudniem i wieczorem.Najlepiej ma Lea, która jeździ do południa, więc nie ma problemów z pogodą.Najgorzej masz Ty Lutra, bo jedynie wieczorem możesz pojeździć a przecież jesteś zmęczony po całym dniu pracy.Ciekawe ilu ludzi będąc na Twoim miejscu, wsiadło by jeszcze wogóle na rower.Pozdrawiam
lea
| 08:46 środa, 11 lipca 2012 | linkuj Rzeczywiście fajnie uchwycone na zdjęciach nadejście deszczu.
Pozdrawiam Cię Lutra serdecznie!
domingo
| 21:32 wtorek, 10 lipca 2012 | linkuj Na zdjęciach stopniowo słoneczny wieczór przechodzi w lekko zachmurzony, bardziej zachmurzony, jeszcze bardziej, na przedostatnim zdjęciu zbliża się deszcz, a na ostatnim to już chyba pada. Ale takim wieczornym wypadem, to i tak można się zrelaksować :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tylke
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]